31 sie 2014

ARTYSTYCZNIE #2

Scroluję fejsa po raz enty w ciągu ostatniej godziny; po raz enty zauważam ten sam śmieszny komiks o tym, że artyści nigdy tak naprawdę nie wiedzą co robią. Śmieszne, wcale tak nie jest. Zatrzaskuję laptopa i wyciągam nowy blok cansona, który przeleżał w folii już 4 miesiące. Czas cię wykorzystać. Biorę do ręki ołówek, którym kreślę najlepiej mi znany i przychodzący mi z lekkością kształt- półprofil kobiecej twarzy. Później dochodzi nos, oko i usta. Zarysowuję linię włosów, po czym pojawiają się grube i mocno zakrzywione brwi. Na samym końcu nie wiem jak, na nosie dziewczyny lądują okulary w stylu Pottera. Na usta paradoksalnie ciśnie mi się I don't what I'm doin a w głowie pojawia się śmieszny komiks z zezem rozbieżnym w roli głównej.


#X

Ostatnio (mam na myśli chyba piątek) poczyniłam taki piękny X. Chciałam wzorować się  na jakimś ładnym zdjęciu żeby nie rysować w ciemno. Przeszukałam tumblr'y (po drodze natykając się na masę zboczonych zdjęć, jak za każdym razem) i nie znalazłam nic, co sprostałoby moim wymaganiom, więc wzięłam ołówek i stało się to. Potem stwierdziłam, że gdybym nareszcie użyła farb na większą skalę byłoby fajnie. Czyli mamy dzisiaj trzy osiągnięcia: pierwszy od kilku miesięcy format A4; farby, które przybrały jakiś konkretny kształt; zupełne niewzorowana twarz.


#CZEGO UŻYŁAM?

Jak zwykle przy takich spontanicznych malunkach z pomocą przyszły mi zalegające zawsze na mojej palecie akwarele firmy Reeves. Jednak tak pięknego czarnego nie uzyskuje się akwarelą. Tutaj użyłam akrylu firmy Tiger. Moimi niezawodnymi towarzyszami przy malowaniu zawsze będą ukochane pędzelki Daler Rowneya. Naprawdę, nigdy nie spotkałam się z lepszymi. Całe X wykonane na papierze od Cansona o gramaturze 160.


#CO ROBI OLGA KIEDY NIE TWORZY

Najczęściej zdjęcia swoim rysunkom w różnych aranżacjach. Ot tak. Żeby ładnie wyglądało. Ubrałam ją nawet w kołnierzyk, a co, niech ma. Naprawdę lubię robić ładne zdjęcia swoim rysunkom! Mam pełno różnych randomowych fotek ze swoim szkicownikiem albo mojego segregatora. 


#TAJEMNICA X

Macie jedyną i niepowtarzalną okazję dowiedzieć się co skrywa tajemniczy X na buźce tej na pozór pięknej pani. Tak naprawdę ma okropnie dziwne usta! Kiedy były szkicem wyglądały znośnie, a nawet skłonna jestem powiedzieć, że ładnie. Potem pomalowałam je, zaczęłam cieniować i wszystko się popsuło.


Ostatni dzień wakacji spędziłam w mundurze na obchodach rocznicy wybuchu 2 wojny światowej. Pomimo, że ten 1 września to taka szkolna data postarajcie się nie zapomnieć o walczących podczas wojny ludziach. Sama miałam okazję poznać historię kilku kombatantów. Podczas wieczornego układania się do snu, pozwólcie sobie na chwilę refleksji na ich temat, na temat tamtych czasów. Czy wy umielibyście zrobić coś takiego jak oni?

Takim oficjalnym tonem kończę ostatnią wakacyjną notkę,
do napisania!



29 sie 2014

LIEBSTER BLOG AWARD


"Wyróżnienie Liebster Blog Award, otrzymywane jest od innego blogera w zamian uznania za "dobrze wykonaną robotę". Osoba z wyróżnionego bloga odpowiada na 11 pytań zadanych przez osobę, która blog wyróżniła. Następnie również wyróżnia 11 osób (informuje je o tym wyróżnieniu) i zadaje 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, z którego otrzymało się wyróżnienie."

28 sie 2014

ARTYSTYCZNIE #1

Cześć!
Postaram się nie zanudzić was ścianą tekstu, bo i tak nie jestem w tym dobra, ale muszę się z wami czymś podzielić skoro jesteśmy przy temacie sztuki. Chodzi o pewien konkurs plastyczny z kampanii ZTU, w której moja szkołą bierze udział. Z inicjatywy mojej nauczycielki od plastyki co roku biorę udział. Ostatnim razem niestety nie dałam rady nic wygrać. Jednak w tym razem się udało- tak! Nareszcie! Doczekałam się jakiejś wygranej. Szczerze wam powiem, że od kilku lat nie wygrałam nic w żadnym konkursie na większą skalę, więc (nawet jeśli to jest kalendarz kulinarny, a ze mnie kuchareczka jak ze słonia baletnica) niezmiernie się cieszę. Jest jeszcze inny aspekt tej wygranej. ZTU to konkursy ogólnopolskie, więc za bycie laureatem dopisują punkty na świadectwie, a ja akurat kończę gimnazjum. I nie wiem na ile to pewne, ale w tamtym roku mój kolega, który też był laureatem w tym konkursie, dostał jednorazowe stypendium plastyczne z gminy, więc może i dla mnie jest nadzieja! Jednak powiem wam, że nie mam absolutnie żadnych zdjęć mojej pracy. To smutne, ale wielki kolaż o harcerstwie jako efektywnym pomyśle na spędzanie czasu z przyjaciółmi chyba przepadł. Może będę się ubiegać o zwrot. 


#ARIANA GRANDE- ZAMÓWIENIE

Jakiś czas temu moja znajoma napisała do mnie czy wykonałabym dla niej dwa rysunki. Oczywiście zgodziłam się za niewielką opłatą. I tak nie miałam żadnych konkretnych planów, więc czemu nie? Pierwszą osobą, którą miałam narysować jest Ariana Grande. Nie powiem żebym za nią przepadałam, ale brzydka dziewczyna nie jest, więc rysowanie jej sprawiło mi przyjemność. 


Kiedy robiłam tło trochę się zapędziłam i musiałam zaczynać od nowa. Nie jest moim ulubionym, ale wyszło całkiem znośnie. Te fioletowo-różowe zawijaski są urocze. Największą przyjemność sprawiło mi rysowanie włosów. Teraz już wiem, czemu wszyscy tak lubią rysować włosy- kiedy wzięłam się za długopis wszystko stało się łatwiejsze. Najmniej jestem zadowolona z cieniowania rąk i pleców. Nadal nie umiem zrobić delikatnych przejść długopisem, ale się dopiero wprawiam, więc wszystkie tajemnice jeszcze przede mną. 

#IGGY AZALEA- ZAMÓWIENIE

Iggy jest kolejną dziewczyną na zamówienie. I to jest kolejna dziewczyna, za którą nie powiem że przepadam. Zdjęcie do narysowania też dostałam ładne i proste, więc też nie odmówiłam. Jeden minus, twarz jest bardzo mała i nie wiem czy ją kończyć. Grubość końcówki długopisu, którym rysuję nie nadaje się do takich szczegółów, a nie użyję niczego innego, bo będzie widać różnicę. 


Tutaj tło wyszło mi dobrze. Tak jak chciałam. Ogólnie sama siebie zaskoczyłam, bo pomimo łatwości zdjęcia nie miałam wcale ochoty na rysowanie jej, ale usiadłam i powiedziałam sobie 'To jest zamówienie. Musisz to zrobić.' Narysowałam to co jest w mniej niż godzinę. Co prawda nie ma wiele do rysowania, ale ja na prawdę potrafię niepotrzebnie się cackać ze szczegółami. Na przykład nad prawą pachą spędziłam 5 minut- to zdecydowanie za dużo jak na jedną niewinną pachę. W obu rysunkach planuję jeszcze dorysować napisy, ale nie za bardzo wiem jakiej czcionki użyć i jak to rozplanować. Postaram się wstawić tutaj kilka wizualizacji. 

#BLUEBERRIES 

Jestem w trakcie tworzenia serii z owocami. Borówki to pierwszy rysunek. Sprawił mi dużo radości i przyjemności. Użyłam do niego (jakaś odmiana, ha!) kredek i długopisu. Stwierdziłam, że fajnie będzie wyglądało połączenie tych dwóch technik. Jeżeli chcielibyście zobaczyć jakiś owoc w mojej serii, to jestem otwarta na propozycje, bo jak na razie mam zaplanowane jeszcze dwa owocki. 


Przepraszam za małą wyględność zdjęcia borówek. Ogólnie jest to bardzo luźny rysunek, nie uważam go za najlepsze moje dzieło, ale go lubię. Jest smaczny ;p Moje kredki mają taką przypadłość, że niektóre dają piękne kolory, inne zaś prawie wcale nie chcą rysować. Wiem, że to mało wiarygodne- sama czasem nie mogę w to uwierzyć. 

Wakacje się już kończą i staram się oswoić z tą myślą. Jak tylko wrócę do szkoły to czekają na mnie sprawdziany z matematyki i angielskiego, oraz prawdopodobnie z niemieckiego, ale to się jeszcze okaże. Jednak nie mogę się już doczekać chemii i fizyki. W tym roku są na prawdę super tematy do przerabiania! Spodziewam się sporej harówki, bo w końcu to 3 klasa. To nie przelewki. Ale bez spiny, damy radę! 

A propos chemii, Chemia- Letter ;)
Do napisania!

25 sie 2014

INSPIRACYJNY PONIEDZIAŁEK #1


#OSOBA

Dzisiaj chcę wam przedstawić Mariusza Kędzierskiego. Jest on niepełnosprawnym artystą. Mianowicie nie ma rąk. I RYSUJE! Jak się o tym dowiedziałam to pierwszą myślą jaka przyszła mi do głowy było: 'Niemożliwe. Niemożliwe, kurde. Chcę to mieć na filmie.' Poszperałam chwilę i znalazłam. Rzeczywiście rysuje, ale to w jaki sposób rysuje jest niewiarygodne. Tutaj możecie się o tym przekonać. Od tamtej chwili dołączył do grona osób, które skromnie nazywam moimi mistrzami. 


Czyż to nie jest świetne? Są to dwie z jego wielu świetnych prac i są moimi ulubionymi. Dziewczynka była pierwszym jego rysunkiem, który zobaczyłam. Bardzo mnie urzekła jej mina i ekspresyjność obrazka. Natomiast chyba nie muszę już tłumaczyć dlaczego tak bardzo kocham ten rysunek małego kujonka ;)


Mariusza i jego artystyczne poczynania możecie śledzić na INSTAGRAMIE i na FACEBOOKU. Natomiast więcej o nim możecie poczytać na jego STRONIE INETRNETOWEJ
Nie wiem czy znajdzie się choć jedna osoba, która nie widziała którejś z jego prac. Mam nadzieję, że nie. A jeżeli tak, to niech szybko nadrabia zaległości, bo jest on bezpretensjonalnie jednym z tych artystów, o których wstyd nie słyszeć. 
Moim skromnym zdaniem.

#MUZYKA 

Zdarza się czasem, że natykamy się na taką piosenkę, po której czujemy, że z pleców wyrastają nam skrzydła i czujemy się, że możemy wszystko. Nawet przenieść nad Morze Północne całe Góry Smocze bez zadyszki i przerwy na batonika. Tak się dzieje kiedy słucham tej piosenki. A raczej utworu- trochę głupio nazwać to piosenką.

                                               

Wiem, że moje odczucia są nieco sprzeczne z filmem, do którego został skomponowany ten utwór, jednak nic na to nie poradzę. Tak było i będzie. Mam nadzieję, bo niewiele jest takich utworów jak ten a ja potrzebuję kopa motywacji.

#STRONA INTERNETOWA

Dzisiaj chcę wam polecić mojego tumblr'a. Jest on dla mnie jako takim źródłem inspiracji, bo rebloguję tam wszystkie 'mega' obrazki. Przy okazji zaspokajam swoje poczucie estetyki kiedy wszystko do siebie ładnie pasuje.
Dodaj napis



Mam nadzieję, że podobał wam się dzisiejszy post. Kolejny będzie już bardziej artystyczny i zapowiadam nowe, nigdzie nieopublikowane rysunki. Mam głowę pełną pomysłów, więc w najbliższym czasie możecie się spodziewać w większości rysunkowych postów. 
Do napisania!

7 sie 2014

HELLO, IS IT ME YA R LOOKIN FOR?


To zaczynanie jest najtrudniejsze. Zawsze kiedy piszę rozprawkę pierwsze co to zabieram się za argumenty, potem głowię się nad wielce kreatywnym i mądrym początkiem. Teraz mogę zacząć od zwykłego CZEŚĆ!



Moim poprzednim blogiem była Obwarzanka, jednak chcę zacząć od nowa. Razem z nowym początkiem wiążą się moje nowe postanowienia o regularności... ha! To raczej jest mało możliwe, biorąc pod uwagę, że nie tworzę regularnie. Jednak może się to udać, bo tym razem nie będzie to blog tylko o rysowaniu. Chciałabym czasem napisać coś ciekawego i wprowadzić trochę tzw. lifestylowych postów. Planuję zrobić jakiś dzień np.. środa z inspiracją i/albo odkrywczy poniedziałek.

Może dobrym pomysłem na rozpoczęcie byłoby przybliżenie wam mojej osoby. Zawsze zaczynamy przedstawianie od imienia a ja chciałabym zaprezentować się jako pomysłowa i kreatywna piętnastolatka. Z reguły wiem czego chcę a za priorytet stawiam sobie wiedzę i pozytywne podejście do wszystkiego. Lubię wywoływać uśmiech na twarzach innych ludzi. Staram się być szczerą i otwartą osobą. Lubię zawierać nowe znajomości, pomimo tego cenię sobie zaufanych przyjaciół. Jeżeli chodzi o czytanie gustuję w powieściach fantastycznych i obyczajowych ale nie pogardzę dobrą sensacją. Nie oglądam telewizji co za tym idzie, nie oglądam filmów, więc niech nikt nie będzie zdziwiony jeżeli nie zaliczyłam jeszcze jakiejś klasyki typu Seksmisja czy Ojciec Chrzestny. Nie toleruję hipokryzji i chamskiego kłamstwa prosto w oczy. Tak samo obgadywanie uważam za bezsensowne.

Jestem szeroko pojętą artystką, czyli lubię tworzyć. Bardzo lubię tworzyć. Param się akwareli, akryli, ołówka, długopisu, kolażu i grafiki komputerowej. Kiedy uruchamiam swoją wyobraźnię najczęściej słucham muzyki alternatywnej i rockowej ze wstawkami indie. Uwielbiam jeść makarony i dobre ciasta. Jestem fanką estetyki i symetryczności w jasnych kolorach.
Oglądanie ładnie zaprojektowanych stron, magazynów, wnętrz daje mi wiele przyjemności. Mam słabość do zapachu kawy i herbaty, a myśl o owocach, które w języku angielskim mają zakończenie berries, wywołuje burczenie mojego żołądka. I jestem totalnym bezguściem jeżeli chodzi o ubrania.



A na imię mam Olga! Swoją drogą, spotykam coraz więcej Olg.